sobota, 13 września 2014

"Krąg śmieci" - Chris Tvedt







Tytuł: Krąg śmieci
Autor: Chris Tvedt
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Rok wydania: 2014

Liczba stron: 432
Moja ocena: 7/10









Krąg śmierci to już piąta część serii o adwokacie Mikaelu Brennem. Chris Tvedt pochodzi z Norwegii, swego czasu studiował prawo i literaturoznawstwo. Niedługo później rozpoczął praktykę adwokacką. Nic dziwnego, że po takich doświadczeniach jest świetnym pisarzem kryminałów. Choć, jak wiadomo, studia to nie wszystko, trzeba mieć jeszcze talent, a ten autor ma go na pewno. Dowodzi temu fakt, iż Krąg śmierci znalazł się na liście najlepszych powieści kryminalnych. 

Główny bohater jest jednym z najsłynniejszych i zarazem najlepszych adwokatów w kraju. Tym razem poznajemy sprawę, która miała być dla bohatera bułką z masłem. Wiadomo, że mógł przegrać tę sprawę, ale nie sprawiłoby to przecież, że nagle ujmie to jego profesjonalizmowi. Właśnie dlatego wielkie zdziwienie na sali sądowej nastało, gdy przedstawiono zarzuty. Nie były one wcale skierowane pod adres Hansa Mikkelsena – oprawcy, tylko Mikaela Brennema. Od teraz wielki adwokat pozna proces sądowy od tej drugiej strony, strony skazańca. Chyba nikt nie wierzy, że ten honorowy człowiek mógłby dopuścić się jakiegokolwiek złego czynu. A więc komu tak bardzo zależy na jego porażce? W tym momencie w grę wchodzi sprawa sprzed dwudziestu pięciu lat. Będzie ona miała więcej wspólnego z teraźniejszością, niż możecie sobie wyobrazić. 

Mikael zalicza się do bohaterów, którzy potrafią zirytować kobiety swoją typowo męską postawą, ale umie też oczarować. Na szczęście jest również postacią, którą zdecydowanie da się lubić. Do końca pozostaje honorowy i sprawiedliwy. Zanim rozpoczęło się całe szaleństwo z rozprawą przeciw głównej postaci, uważałam go za faceta, który ma głowę na karku. Później natomiast, miałam wrażenie, że stał się zupełnie inną osobą, nieco niepewną, co z całą pewnością nie pasowało do zdecydowanego adwokata. Być może autor pragnął ukazać w ten sposób jego załamanie, ale ja odczułam to, jakbym poznała dwie różne postacie. Mimo wszystko, do końca pozostał tym „kochanym” Mikaelem, który rozwiąże każdą, nawet najbardziej zawikłaną sprawę – i to w nim cenię. 

Chris Tvedt napisał książkę, która nie świeci banałami. Fabuła jest dopracowana w każdym calu, kompletnie nic nie dzieje się bez przyczyny, każda najwątlejsza informacja odgrywa na końcu swą wielką rolę. Autor bardzo zgrabnie prowadzi czytelnika przez dwa wątki, lawiruje między sprawą dotyczącą samego Mikaela, a tą zupełnie starą, dotyczącą podwójnego zabójstwa. Z zapartym tchem obserwujemy te dwa śledztwa, mając wrażenie, że nie są ani nawet nie mają prawa być ze sobą powiązane. Pisarz fenomenalnie potrafi wprowadzić czytelnika w ogromne napięcie, później zastosować kilka zwrotów akcji, by na końcu zrzucić na niego bombę zakończenia. 

Krąg śmierci to doprawdy dobry kryminał, myślę, że zadowoli również tych wymagających czytelników. Na mnie zrobił on spore wrażenie. Chris Tvedt nie zawiódł mnie, a wręcz przeciwnie, mile zaskoczył. Nie mogę praktycznie nic zarzucić fabule czy bohaterom. Jeśli macie ochotę na powieść pełną emocji i zwrotów akcji – jest ona dla was! Sama chyba częściej będę sięgać po literaturę skandynawską, a już na pewno po książki ChrisaTvedt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz sprawia mi ogromną radość i za każdy dziękuję ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...