środa, 17 lipca 2013

Skald. Karmiciel kruków- Łukasz Malinowski












Autor: Łukasz Malinowski
Tytuł: Skald Karmiciel kruków
Wydawnictwo: Erica
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 438
Moja ocena: 8/10




            „Karmiciel Kruków”, to równie obiecujący jak i zachęcający tytuł debiutanckiej powieści Łukasza Malinowskiego. Autor jest m.in doktorem nauk historycznych. Swoją karierę badawczą poświęcił Wikingom. Aktualnie pracuje nad monografią „Heros i łotr. Pogański wojownik w średniowiecznej literaturze Islandii” . Po zapoznaniu się z twórczością tego pisarza na usta ciśnie mi się tylko „wow!”

"Często dziecko jest za niskie, by dostrzec to, co leży na stole. Tak i ludzie mali nie dostrzegają tego, co ich przerasta." [str:32]

            Głównym bohaterem książki jest Ainar Skald. W Skandynawii, nastały ponure czasy. Każdy dąży do bogactwa i władzy. Pośród całego zgiełku, tylko chrześcijańscy misjonarze, próbują nawracać ludzi, niestety bez efektów. Ainar słynie ze swojej waleczności i niejeden z naiwnych władców przekonał się, że również miano przebiegłego oszusta nie jest mu obce. Przez swoje przekręty zyskał wielu wrogów i musi uciekać. Zatrzymuje się na wyspie Irów, w klasztorze mnichów. Tam jednak nie czeka go spokój, na terenie klasztoru dochodzi do strasznych morderstw, Ainar automatycznie staje się podejrzanym…

            Fantastyka i powieści historyczne cieszą się dużą popularnością. Jednakże wiemy, iż te gatunki mają swoje niemałe upadki. W tym wypadku powieść Łukasza Malinowskiego to zdecydowany wzlot. Sięgając po tę książkę, nie miałam zbyt dużo oczekiwań. Zwyczajnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, z racji tego, iż miało to być moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Można się już domyśleć, że było jak najbardziej udane. 

            Malinowski wykreował ciekawych bohaterów, odzwierciedlających zwykłych śmiertelników. Ainar jest Skaldem, czyli mistrzem poezji, a jednocześnie bezlitosnym wojownikiem. Pomimo jego okropnego charakteru, od razu go polubiłam. Czułam, że ten niby bezduszny człowiek to tylko pozór. Nie pomyliłam się. Nie musiałam długo czekać, aby akcja książki rozwinęła się i pokazała również to dobre, głęboko ukryte oblicze Skalda.

"Nigdy nie możesz być jednak pewny, czy wschodzące słońce będzie równie piękne, jak obiecywało, zachodząc minionego dnia."[str:98]

            Wielu z Was pewnie obawiałaby się zbyt obszernych informacji i tematyki. Nie potrzebnie, autor skierował książkę do szerokiej gamy czytelników którzy mogą nie mieć zbyt wielkiego pojęcia na temat historii Skandynawii i terminów z nią związanych. Wszystkie wyrażenia, które niezrozumiałe zawierają przypisy z tłumaczeniem. Dzięki temu możemy nauczyć się wielu nowych słów. Dodatkowo styl autora jest bardzo przyjemny, pisarz posługuje się lekkim piórem. Opisy są bardzo obrazowe, dialogi ciekawe, a przedstawiony świat pełen walki, zła i demonów z łatwością oddaje klimat utworu.   

Książka wciąga od samego początku, dzięki talentowi autora bez problemu przenosimy się do świata przedstawionego i możemy razem ze Ainarem przeżywać niesamowitą przygodę. Pisarz wiele razy mnie zaskoczył przebiegiem akcji. Pomysł na fabułę również nie jest banalny.  W książce nie brakuje tajemniczości, która jest związana z niewyjaśnionymi morderstwami mnichów. Ponad to utwór to doskonała lekcja historii, znajdziemy  tu dużo informacji na temat mitologii. 

Powieść zawiera dużo scen, w których przelewa się krew, wiem że dla niektórych nie będzie to plus, dla mnie w tym przypadku jest. Nie odczuwałam żadnej odrazy, myślę że to spodoba się męskiej części czytelników. Muszę jednak wspomnieć, że na końcu utworu poczułam niedosyt, chciałam więcej. Wiem, że autor ma w planach kolejne części, szkoda że już nie są wydane z ogromną chęcią poznałabym dalsze losy Skalda. 

„Karmiciel kruków” to wciągając powieść. Okładka książki doskonale oddaje klimat utworu. Autorowi należą się ogromne gratulacje, książka nie jest trudna do zrozumienia i bardzo dobrze dopracowana. Widać, że autor napisał tę utwór z pasją, a co ważne od serca. Szkoda, że u nas, właśnie tacy autorzy nie pozostają do końca docenieni. Książkę polecam wszystkim fanom fantastyki i historii, oprócz tego również fanom kryminałów, bo i tego w tej lekturze nie zabrakło. Jest to jak najbardziej zasłużony debiut. 

 "Teraźniejszości jakoś nie spieszyło się, by przestać istnieć w przeszłości, a przyszłość ociągała się, by stać się chwilą obecną."[str:372]


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Erica




ZAPRASZAM DO KONKURSU -->klik


11 komentarzy:

  1. Brzmi faktycznie dobrze :) Skusiła mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Skandynawię, więc bardzo chętnie sięgnęłam po "Skalda" (własnie go czytam) i jestem zadowolona- nie zawiodłam się! A okładka jest rewelacyjna!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem propozycja nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam już o tej książce i chętnie ją przeczytam. Fragmenty z lejąca się krwią to też dla mnie plus, a ponadto historia Skandynawii raczej nie jest moją mocną dziedziną, więc chętnie dowiem się czegoś nowego w tym temacie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka rzeczywiście jest interesująca, po Twojej recenzji postanowiłam, że koniecznie muszę tę książkę przeczytać. Lubię fantastykę i historię, wątek kryminalny również mi nie przeszkadza, więc jestem już prawie pewna, że „Karmiciel kruków” mi się spodoba. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. No widzę, że praktycznie same plusy ma ta pozycja :D W takim razie poszukam jej w bibliotece, jak będę następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie zaciekawiła, przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawi mnie opisana przez Ciebie tajemniczość.

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka jest przepiękna, skoro oddaje klimat utworu - zdecydowanie muszę zapoznać się z tą książką :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie skończyłam czytać tę książkę i mam podobne odczucia do Twoich, tylko za recenzję jakoś zabrać się nie mogę, bo nie wiem jak przelać to co było w tej książce na ekran :)

    word-is-infinite.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapowiada się ciekawie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia mi ogromną radość i za każdy dziękuję ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...