poniedziałek, 6 maja 2013

Odmieniec- Philippa Gregory










 Autor: Philippa Gregory
Tytuł: Odmieniec
Wydawnictwo: Literacki EGMONT
Rok wydania: 08.05.2013
Liczba stron: 288
Moja ocena: 8/10




Masz przecież ogromny wybór – możesz zostać wielką księżną, wystarczy że poślubisz odrażającego księcia, albo wstąpisz do zakonu. To wielka łaska otrzymać taki wybór. 

Do tej pory serca czytelników, Philippa Gregory podbiła „kochanicą króla”.  Jest to autorka literatury historycznej w niektórych przypadkach połączona z romansem. Uwielbiam takie powieści, więc z ogromną przyjemnością przystąpiłam do tej lektury. Pisarka sprawia, że bohaterowie przybierają postacie zwykłych śmiertelników wraz z ich słabościami i dylematami.

Z początku akcja jest dwu wątkowa. Z jednej strony obserwujemy Luca, który zostaje młodym inkwizytorem. Jego pierwszym celem jest klasztor sióstr i ich dziwne zachowania. Niepokojące sny, lunatykowanie, krzyki – skąd wzięły się te tajemnicze zjawiska? Drugim wątkiem jest natomiast Izolda, córka króla zostaje powiadomiona przez brata, że jej ojciec przed samą śmiercią zmienił plany co do niej. Okazuje się, że ma poślubić okropnego księcia Roberta lub wstąpić do zakonu. Co wybierze i jaki to będzie miało związek z tajemnicami klasztoru ?

Zawsze można poznać ładną dziewczynę po tym, jak chodzi. Ładna dziewczyna kroczy, jakby do niej należał cały świat.” [s.91]

         Książka z początku bardzo mnie wciągnęła. Historia Izoldy mnie urzekła, nie mogłam przestać myśleć o tym jak niesprawiedliwie ją potraktowano. Jej życie stało się pasmem nieszczęść.  Minusem powieści jest niestety to, że od samego początku domyślałam się co stanie się dalej i co najgorsze – nie zostałam w żaden sposób zaskoczona na końcu. Wszystko działo się zgodnie z moimi przypuszczeniami. Mimo tego sięgnę po kolejne części, ponieważ w żaden sposób nie mogę przewidzieć jak potoczą się losy bohaterów. Największym plusem jest tło historyczne i fakt, że opowieść mogła się zdarzyć naprawdę. Styl autorki jest przyjemny i łatwy dzięki czemu bardzo szybko czyta się utwór. Z pewnością książka nie jest nudna, mogłam się przy niej zrelaksować i cofnąć do dawnych czasów księżniczek i królów, zamków i klasztorów. Pisarka z  łatwością ukazała pełen grozy klimat powieści. Czytelnikowi ciągle towarzyszy uczucie tajemnicy i lęku. W czasie akcji bardzo bolał mnie fakt, że kobieta jest całkowicie podporządkowana mężczyźnie, a prawa moralne są jej wpajane od dziecka tak intensywnie, że nigdy nie pozwoli sobie na bunt, postawienie racji na swoje.

– Rzeczywiście. Może po prostu taką ma naturę. Może to stworzenie inne od tych, które znamy. Jak odmieniec: ktoś, kto nie przynależy do miejsca w którym się znalazł.” [s.238]

         Bohaterowie są bardzo różni, młodzi i zaskoczeni życiową misją. Luce jest bohaterem  nie zawsze pewnym siebie. Idealnie odnalazł się w roli inkwizytora, zabłysnął sumiennością, sprawiedliwością, a przede wszystkim uczuciami i sercem, którym się kieruje. Gdy ktoś mówi inkwizytor, ja mam w głowie osobę idealnie zrównoważoną lub nawet bezduszną. Najbardziej w bohaterze spodobało mi się to, że nie jest idealny, że stoi na początku swojej życiowej drogi, a jego charakter nie jest jeszcze ukształtowany. Jest ciekawy świata, potrafi współczuć, jest zwykłym człowiekiem szukającym swojego miejsca na ziemi. Przejdźmy teraz do Izoldy, księżniczki będącej główną bohaterką książki. W przeciwieństwie do Luce nie potrafi się odnaleźć w swoim zadaniu, śmierć ojca i jego ostatnie postanowienie bardzo ją zraniło. Jest wstrząśnięta swoim losem, jednak pokornie go przyjmuje. Nie może przecież zhańbić  imienia rodziny. Podziwiam Izoldę, za jej oddanie wobec rodziny i poświęcenie jej całego życia. To pewnie zależy od różnicy wieków w których się znajdujemy, jednak szczerze powiem, że nie potrafiłabym spokojnie patrzeć na to jak moje życie zamienia się w udrękę, jak każdego dnia postępuję wbrew sobie. 

„Odmieniec”- Philippy Gregory to pierwsza część cyklu „Zakon ciemności”. Jest ona całkiem ciekawa i z pewnością sięgnę po kolejne jej części. W książce świetnie ukazana jest miejsce kobiety w tamtych czasach. Nie ma ona żadnych praw, często jest wykorzystywana przez mężczyzn. Kobieta nie może zaufać nawet własnemu bratu. Na domiar złego bunt jest zdecydowanie niewskazany, gdyż nic w ten sposób nie osiągnie, a zostanie wydziedziczona z powodu zhańbienia siebie i rodziny. Ten smutny obraz był kiedyś realny i rujnował życie wielu kobiet. Warto przeczytać tę książkę choćby po to, aby dowiedzieć się jakie szczęście mamy, że żyjemy w tych czasach. 

Nie wiem czy jesteś niewinna, ale ponieważ od czasów Ewy żadna kobieta taka nie jest, mogę się zgodzić, że nie ma żadnych dowodów, i nie wysuwać przeciwko wam oskarżeń.” [s.199]



Seria „Zakon ciemności”:
1. Odmieniec | 2. Stormbringers |
 

 


 
 
 
 Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie i zaczniecie obserwować ;) 

2 komentarze:

  1. Niestety, zdecydowanie nie dla mnie. ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze słyszę o tej pozycji, ale jakoś nie jestem przekonana. Bardziej ciekawi mnie książka, którą właśnie czytasz. Będę czekać na jej recenzję! ;D

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia mi ogromną radość i za każdy dziękuję ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...