Autor: John Marsden
Tytuł: Jutro
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 270
Moja ocena: 9/10
„W ciągu kilku ostatnich tygodni
każdy z nas musiał na nowo napisać scenariusz własnego życia. Dużo się
nauczyliśmy i musieliśmy zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi i co się liczy-
co się liczy naprawdę.”[str:19]
Nasze
plany zawsze są kolorowe i pełne szczęścia, jednakże wiemy że rzeczywistość
taka nie jest, bardzo często los nas zaskakuje. Nigdy nie wiemy z czym
przyjdzie nam się jutro zmagać i czy w ogóle to jutro nadejdzie.
Wszystko
zaczęło się od wyprawy na biwak do miejsca zwanego Piekłem, to miała być
świetna zabawa i taka była, jednak gdy Ellie i jej sześcioro przyjaciół wracają
do domów, przeżywają szok. Jedyne co na nich czeka to, martwe psy, brak prądu,
i przede wszystkim brak żywego ducha. Świat jaki zastają całkowicie się
zmienił, podczas gdy oni świetnie się bawili- zaczęła się wojna. Rozpoczyna się
walka o przetrwanie. Czy im się to uda?
„Nie
wiem, czy tamtego dnia byłam szczęśliwa- napięcie i niepokój coraz bardziej
dawały mi się we znaki, ale jestem pewna że potem już nigdy nie zaznałam
szczęścia.”[str:55]
Bohaterowie
którzy występują w książce są różni, jednak to ze strony Ellie widzimy cały
świat. Na początku poznajemy ich jako beztroskich nastolatków, jednak gdy akcja
się rozwija ich osobowość diametralnie się zmienia. Stają się dojrzalsi, a ich
zasady i poglądy się zmieniają. Uczą się nowego życia, bardzo często zaskakują
siebie nawzajem robiąc rzeczy jakich nigdy nie odważyli by się robić. To
najbardziej podobało mi się w książce, jak ukazana jest ich zmiana, autor
doskonale przedstawił odmianę każdego z bohaterów.
„Okazało się że naszego świata już nie ma. Że nie ma już żadnych zasad.
A jutro musimy stworzyć własne.”[okładka]
John
Marsden zdecydowanie zabłysnął serią „Jutro” doskonale ukazał świat podczas
wojny, pełen smutku i strachu dzięki czemu łatwo mi było przenieść się w tamtą
rzeczywistość. Powieść jest napisana prostym, łatwym językiem, co sprawia że czyta
się ją szybko i przyjemnie. Mimo tego że na początku sprawia wrażenie trochę
nudnawej, to nie trzeba długo czekać a akcja nabiera tępa i nie można się od
niej oderwać. Uważam że pomysł na książkę był świetny tak jak jego wykonanie. Jeśli
chodzi o okładkę książki to bardzo mi się podoba, zdecydowanie dużo obiecuje.
Pozycja „Jutro” przez
długi czas, wszędzie mnie otaczała, słyszałam wiele pochwał na jej temat,
jednak ja nie wiem czemu byłam trochę uprzedzona, przez co zanim się za nią
zabrałam minęło sporo czasu. Teraz jednak wiem, że to był błąd, gdyż książka
sama w sobie jest niesamowita.
„Jutro” to bardzo
emocjonująca powieść, pokazuje nam jak szybko wszystko może się zmienić.
Jednego dnia żyjemy beztrosko, a drugiego musimy stawić czoła ogromnym
problemom. Ukazuje nam również prawdziwą przyjaźń, bohaterowie stają się dla
siebie jak rodzina. Gdy los każe im się zmierzyć z okrucieństwem jakim jest
wojna, zaczynają doceniać inne wartości, miłość jest czymś co daje im
jakikolwiek smak szczęścia. Polecam tę książkę wszystkim nastolatkom jak i
dorosłym, na mnie zrobiła ogromne wrażenie i pozwoliła docenić dzień
dzisiejszy, nakazała aby wykorzystywać wszystko w pełni, bo być może jutro nie
będziemy mogli już zrobić tego co możemy dziś.
„Nie, piekło nie ma nic wspólnego z miejscami- piekło wiąże się z
ludźmi. Może to ludzie są piekłem.”[str:44]
„Niesamowite uczucie- świadomość że za chwilę odmienisz czyjeś życie.”[str:35]
Będzie mi bardzo miło jeśli polubicie i zaczniecie obserwować ;)
Mi również podobała się ta książka, niedługo sięgnę pewnie po kolejne części i obejrzę film. Oryginalny pomysł autora najbardziej zachęcił mnie do czytania, a najbardziej podobała mi się rola przyjaźni i wsparcia oraz umiejętność pokazania jak ważny jest dzień dzisiejszy i wykorzystywanie chwil.
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę ciekawie, jednakże sięgnę po nią, jak skończę czytać strylion innych zaczętych serii ;). (Bo jak wiem, to kolejny tasiemiec :)). Będę miała Twój blog oku. :) Jestem ciekawa Twojej recenzji na temat "Obiecaj mi" Evansa ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
D. :)
Słyszałam o tej serii wiele dobrego i z przyjemnością się z nią zapoznam :-)
OdpowiedzUsuńJeśli mam być szczera to też nie zbyt mnie ciągnie do tej książki, mimo że próbuje znaleźć w sobie motywacje do przeczytania.. no nie wiem, coś mnie po prostu odpycha. Ale cóż, może i mnie zaskoczy po przeczytaniu :) Bardzo fajnie napisana recenzja, która motywuje do przełamania niechęci i sięgnięcia po tą książkę.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo zacznę czytać i już nie mogę się doczekać. Kiedy czytam takie recenzje jeszcze bardziej irytuje mnie ten czas, który musi minąć nim książka do mnie dotrze :)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych książek ♥
OdpowiedzUsuńWczoraj kupiłam ostatnią część cyklu i dwie pierwsze części "Kronik Ellie". Mimo to utknęłam na 3 części i po prostu nie mogę się zabrać za czwórkę.
A ja właśnie kończę czytać "W pierścieniu ognia" i zabieram się za czytanie "jutra". Od dawana mnie ciekawiło, a teraz na coraz większej ilości blogów widzę że ma dobre recenzje :)
OdpowiedzUsuń