Tytuł: Magnat
Autor: Katy Evans
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 10 marca 2019
Liczba stron: 288
Moja ocena: 7/10
Wszystko
ma swój czas. Nie uciekniemy przed tym, co jest nam pisane. W życiu dokonujemy
wyborów, które nie zawsze okazują się właściwe. Gdy los jest nam przychylny,
dostajemy tak zwaną „drugą szansę”. Czy odpowiednio ją wykorzystamy, zależy
tylko od nas. Niekiedy warto się odważyć i postawić wszystko na jedną kartę,
abyśmy kiedyś, w przyszłości, nie zastanawiali się: „co by, było gdyby...".
Twórczość Katy Evans miałam okazję poznać podczas czytania
serii Manwhore. Spod jej pióra wyszły również serie takie jak Real oraz Biały
Dom, a 10 marca do księgarń trafiła nowa powieść autorki o tytule Magnat. Została ona wydana nakładem
Wydawnictwa Kobiecego (w przyszłości możemy spodziewać się kolejnego tomu tej
serii).
Bryn Kelly przyjechała do Nowego Jorku, aby rozpocząć nowe
życie. Bohaterka szuka kogoś, kto pomoże jej rozwinąć biznes. Niestety, próby
znalezienia partnera nieustannie kończą się fiaskiem. W końcu kobieta decyduje
się poprosić o pomoc Aarica Christosa – przyjaciela ze szkolnych czasów, który
z biegiem lat stał się jednym z najbardziej wpływowych biznesmenów w mieście.
Problem polega na tym, że tych dwojga kiedyś łączyło uczucie, któremu Bryn nie
pozwoliła się rozwinąć. Czy Aaric zdecyduje się jej pomóc?
Bardzo lubię literacki styl, jakim posługuje się Katy Evans.
Sprawia, że powieść czyta się bardzo lekko i z ciekawością. Cenię tę autorkę,
ponieważ, mimo że tworzy powieści z gatunku romans/erotyk, potrafi zaskoczyć. Takie
książki posiadają swego rodzaju utarte schematy, które raczej trudno ominąć.
Pisarka jednak nie rozpoczyna swoich lektur od gorących scen, jak to często
możemy zauważyć w tego typu literaturze. Wręcz przeciwnie, bohaterzy na
początku budują swoją relację i dopiero gdy zaczyna ich coś łączyć, decydują
się na krok dalej.
Od początku polubiłam bohaterów. Przyznaję jednak, że po
przeczytaniu opisu z tyłu powieści myślałam, że Aaric będzie zupełnie inną osobą.
Szybko okazało się, że to tak naprawdę wrażliwy mężczyzna, pełen dobroci, który
pragnie założyć rodzinę. Bryn także na początku jawiła mi się jako inna postać,
ale zaimponowała mi swoją zaradnością.
Magnat to powieść na jeden wieczór. Trafiłam
na tę książkę w bardzo dobrym momencie. Po ciężkim dniu mogłam się zrelaksować przy
tej historii i zapomnieć o problemach życia codziennego. Książka opowiada
historię miłości dwojga ludzi, którzy spotkali się po latach. Daje nadzieję i
pozostawia czytelnika w dobrym nastroju. Sprawia, że mamy ochotę na więcej. Jeżeli
lubicie podobne powieści, to na pewno nie zawiedziecie się na tym tytule.
Polecam, szczególnie na trudne dni.
Za możliwość przeczytania tej powieści dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.