czwartek, 26 czerwca 2014

Edycja tekstów - Adam Wolański







Autor: Adam Wolański
Tytuł: Edycja tekstów. Praktyczny poradnik
Wydawnictwo: Naukowe PWN 
Liczba stron: 388 
Rok wydania: 2008 
Moja ocena: 8/10








Edycja tekstów Adama Wolańskiego to publikacja Wydawnictwa Naukowego PWN. Kim jest autor? Adam Wolański to językoznawca oraz księgoznawca. Warto dodać, że pełni funkcję redaktora naczelnego periodyku „Anglofon”, a także wykładowcy Uniwersytetu Warszawskiego. 

Autor we wstępie informuje, że niniejsza książka zawiera znaczne fragmenty jego rozprawy doktorskiej, którą obronił w 2007 roku. O czym więc ona jest? Nie da się ukryć, że okładka może zmylić odbiorów w kwestii tematyki tego poradnika. Głównie gdy nie przeczytamy jego krótkiego opisu.  Edycja tekstów zawiera nieprzebrane zasady odnoszące się do przygotowania tekstów specjalistycznych, popularnonaukowych, prasowych i beletrystycznych. Zaglądając do poradnika, znajdziemy omówienie w szerokim zakresie opracowania edytorskiego tekstu. 

Język autora jest prosty, nie odbiega od stylu, w jakim napisana jest większość poradników. Przez co zwykły odbiorca nie będzie miał problemu z przyswojeniem kluczowych informacji. Niezłomnym walorem są wielorakie przykłady, które podsuwa nam autor. Do pozytywów możemy również zaliczyć tabelki i wykresy – to one „ubarwiają” tę publikację. Dlaczego „ubarwiają”? Dlatego, że to właśnie kolorów zabrakło tej książce do zrobienia na mnie imponującego wrażenia. Poradnik dużo lepiej wypadłby i trafił do odbiorcy, gdyby chociaż niektóre wykresy i tabele były kolorowe. Wiadome  jest, że pociągnęłoby to za sobą również większe koszty wydania, więc i jego cena znacznie by wzrosła. 
Format książki jest duży, a ona sama zawiera aż 380 stron. Autor w celu uwydatnienia przekazywanych informacji posłużył się różnymi czcionkami, dzięki czemu nie gubimy się po kilku przeczytanych zdaniach. Korzystanie z poradnika znacznie ułatwia obszerny spis treści, zawiera on dokładną listę zagadnień. Czytelnik nie musi godzinę wertować książki, żeby znaleźć potrzebne mu informacje. 

Książka ta skierowana jest do szerokiego grona odbiorców. Nadaje się nawet dla osób, które chcą zwyczajnie poszerzyć swoją wiedzę w tym temacie, ponieważ autor nie posługuje się trudnymi zwrotami. Książkę polecamy autorom, tłumaczom, redaktorom merytorycznym i technicznym, korektorom, operatorom DTP, grafikom, studentom specjalizacji wydawniczo-redaktorskich oraz wszystkim, którym zależy na klarowności i estetyczności przekazu. Po zapoznaniu się z tym poradnikiem mogę wam go z czystym sumieniem polecić, gdyż wiem, że jest wart uwagi każdego, kto chce dowiedzieć się dużo więcej na temat języka polskiego i edycji tekstów.


środa, 25 czerwca 2014

Dobro zwycięża


Animację bajki o Śpiącej Królewnie zapewne każdy zna. Zaskoczy was jednak fakt, że Czarownica ma z nią niewiele wspólnego. Dlaczego więc o niej wspominam? Z racji tego, iż warto podkreślić różnice między owymi ekranizacjami. Wymowa filmu Czarownica jest inna, nieschematyczna, a przede wszystkim bardziej życiowa.


Diabolinę (Angelina Jolie) poznajemy, gdy jest jeszcze nastolatką. Osierocona wróżka mieszka w magicznej krainie, w której każdy żyje ze sobą w zgodzie. Wrogiem dla magicznych istot są ludzie, których królem jest Henry (Kenneth Cranham). Przez laty oba światy żyją w napiętych stosunkach. Król Henry nie może oprzeć się chęci posiadania cudzej ziemi, dlatego rozpoczyna rozpaczliwą walkę o magiczną krainę. Równocześnie odżywa stara miłość między Diaboliną a Stefanem (Sharlto Copley) – człowiekiem. Niestety uczucie Stefana to pułapka. Żądny władzy, gdy słyszy rozporządzenia króla – iż ten kto zabije Diabolinę obejmie władze i poślubi jego córkę – nie waha się i odbiera bohaterce skrzydła. 
Źródło
Czarownica to ekranizacja przeznaczona raczej dla młodego kręgu odbiorców, niestety dorośli mogliby się przy niej zanudzić. Jednakże ja, choć dzieckiem już dawno nie jestem, śmiało mogę powiedzieć, że film ten zrobił na mnie pozytywne wrażenie. 

Jak prosto się domyślić, czołową postacią jest Diabolina. Bohaterka w filmie przechodzi zmianę – z dobrej wróżki w żądną zemsty czarownicę. Sam fakt stanowi o tym, że aktor musi wcielić się w dwie skrajne osobowości. Angelina Jolie świetnie poradziła sobie z tym zadaniem i jako producentka Czarownicy zdecydowanie odniosła sukces. 

Źródło
Szczególnym walorem tej ekranizacji jest ukazanie magicznych istot jako tych dobrych, zaś ludzi  jako tych złych. Przedstawione jest również piękno natury, która ma prawo rządzić się swoimi prawami. Harmonię zaburzają dopiero ludzie  przez swoją zapalczywość i egoizm. Największym winowajcą okazuje się Stefan, którego pragnienie posiadania władzy jest tak silne, że ten dąży po trupach do celu. Na szczęście nie dosłownie, gdyż brakuje mu odwagi, żeby odebrać życie Diabolinie, pomimo tego, że ma idealną do tego okazję. Haniebnie odbiera jej skrzydła, odbierając tym samym wolność i budząc w niej niepohamowaną żądzę zemsty. Warto zaznaczyć, iż do tego czasu serce Diaboliny zawsze było czyste – dopiero człowiek obudził w niej złe intencje. 

Przy tym warto powrócić do wymowy utworu. Wiemy już, że Diabolina ukazana jest jako dobra i zła osoba. Angelina Jolie pokazuje nam w ten sposób, że nic nie dzieje się bez przyczyny i że jeżeli ktoś schodzi na złą drogę, to z pewnością ma ku temu powody. W tym przypadku cierpienie Diaboliny sprawiło, że jej osobowość się zmieniła. Nietrudno zauważyć symbolikę w kreacji tej postaci – posiada ona zarówno rogi, jak i skrzydła (diabeł i anioł). Do czasu odebrania jej skrzydeł jest postacią żyjącą w zgodzie ze wszystkimi, niedopuszczającą zła do swego serca; gdy traci skrzydła przechodzi na złą stronę. 
Źródło
W tle pojawiają się również trzy nieporadne wróżki, które grają Lesley Manville, Imelda Staunton i Juno Temple. To one bardzo często rozbawiają widzów. Ich kreacja jest zjawiskowa, na tle filmu wyglądają wspaniale! Należałoby dodać, że również Diabolina, Aurora (Elle Fanning) – córka Henry'ego  i inne magiczne istoty prezentują się bajkowo. Nie da się nie zachwycić, patrząc na magiczną krainę, gdyż jest po prostu piękna – cały efekt oddaje oglądanie filmu w wymiarze 3D. 

Czarownica to film zdecydowanie wart obejrzenia, niekoniecznie przez te najmłodsze dzieci, gdyż one na pewno nie wyciągną z niego żadnej nauki. Nadaje się on dla trochę starszych widzów oraz dorosłych, w których wciąż pobrzmiewa nutka świata baśni. Z pewnością jest to ekranizacja z przesłaniem, dobrą scenografią i nie najgorszymi efektami specjalnymi. 

niedziela, 22 czerwca 2014

Wielka trójca - konkurs


Uwaga, konkurs!

Z racji współpracy z Wydawnictwem Naukowym PWN otrzymałam dla Was Ślónską godkę oraz Edycję tekstów, a Pewnego dnia dorzuciłam z własnej biblioteczki.

Aby wziąć udział w konkursie, należy zgłosić się w komentarzu pod tym postem i odpowiedzieć na pytanie: jaką literaturę lubisz czytać najbardziej?

Zasady:

1. Konkurs trwa od 22.06 do 06.07.
2. Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu trzech dni od zakończenia konkursu.
3. Uczestnik musi mieszkać na terenie Polski. 
4. Organizator musi wysłać książkę w ciągu tygodnia.
5. Należy polubić stronę Wydawnictwa Naukowego PWN na Facebooku.
6. W komentarzu pod postem trzeba podać swój nick oraz nazwę profilu na Facebooku, za pomocą którego uczestnik polubił stronę Wydawnictwa.
7. Można, ale nie trzeba dodać mój blog do obserwowanych. 
8. Należy podać adres e-mail, na który zostanie wysłana wiadomość o wygranej.

Życzę powodzenia!

niedziela, 8 czerwca 2014

Wszyscy mają się dobrze - Penny Jordan

źródło










Autor: Penny Jordan
Tytuł: Wszyscy mają się dobrze
Wydawnictwo: Harlequin Mira
Rok wydania: 2014
Liczba stron:320






Podczas lektury Wszyscy mają się dobrze autorstwa Penny Jordan czułam się, jakbym oglądała jeden z seriali telewizyjnych. Z pewnością po tych słowach wielu z was skreśli tę książkę z listy wartych uwagi. Ja sięgnęłam po nią, gdyż potrzebowałam odpoczynku od ostatnich trudnych pozycji literackich, z jakimi przyszło mi się zmierzyć. Lektura tak jak serial potrafiła zająć moje myśli i pomimo swojej błahej wymowy – umilić czas. 

David i Jon Crightonowie to bliźniacy. Ich ojciec – Ben Crighton – zdaje się pokładać wszystkie nadzieje tylko w Davidzie. Z racji tego od najmłodszych lat Jon żyje w cieniu swojego brata. W każdej sytuacji musi czuwać i gdy należy – ustępować Davidowi. Wszystko zaczyna się komplikować, gdy ukochany syn Bena trafia do szpitala z powodu zawału. Na jaw wychodzą wszystkie przekręty i oszustwa Davida. Jaki to będzie miało wpływ na szanowaną prawniczą rodzinę Crightonów? 

Pisarka posługuje się prostym stylem, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko. Akcja jest schematyczna i przewidywalna, jednak to standardowe dla tego gatunku literatury. Chyba każdy, kto gustuje w takich powieściach, zdaje sobie sprawę, że nie uświadczy w nich wyjątkowej fabuły i stylu godnego mistrza. 

Nie lepiej mają się bohaterowie – pisarka wykreowała ich na proste osoby, których mamy na pęczki w literaturze. Ma to swoje plusy, mianowicie jest nam prościej utożsamić się z nimi. Mnie najbardziej spodobała się Oliwia – buntownicza, ambitna, mądra, a zarazem ciepła istota. Warto wspomnieć, że pisarka, przedstawiając jej historię, przekazuje, iż należy walczyć o swoje racje oraz nie dawać się stłamsić osobie ukochanej. Niestety to nic ponad to, co spotkałam w innych utworach; niekiedy żałuję, że za każdym razem, gdy sięgam po takie książki, nie zostaję niczym zaskoczona.  

Penny Jordan niejednokrotnie raczy nas sztampowymi dialogami. Zdarzyło mi się uśmiechnąć do siebie, gdy przeczytałam jedną z banalnie zbudowanych rozmów pomiędzy bohaterami. Początek utworu jest trochę nużący, przez co z niecierpliwością wyczekiwałam, aż akcja się rozwinie. Jednak gdy już to nastąpiło, lektura dostarczyła mi rozrywki. 

Książka skierowana jest do osób, które lubią proste lektury, przy których można się zrelaksować i nieco odpocząć. Powieść Wszyscy mają się dobrze zapewne spodoba się również osobom, które przepadają za twórczością jej autorki, jak i tym, które lubią niewymagające wielkiego skupienia publikacje.


Ostatecznie wszystko jest tylko chwilą, a życie igraszką.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...